Do Puerto Narino plynie sie w gore Amazonki szybka lodzia (speedboat) zabierajacom na poklad okolo 20 pasazerow. Jest to przygoda sama w sobie. Lodz zasuwa z bardzo duza predkoscia, czasami skaczac po falach. Kierowca manewruje miedzy klodami, ktore plyna niesione pradem rzeki. Warto miec okulary i slochawki w uszach zeby nie ogluchnac.
Podroz z Letici do Puerto Narino zajmuje 2 godziny.
Od pierwszego momentu miasteczko nam sie bardzo spodobalo. Nie ma w nim zadnej motoryzacji, jedynym pojazdem jest maly traktorek sluzacy do wywozu smieci. Ciezkie przedmioty (np. cegly, cement, butle z gazem) przewozone sa na wozkach.
Siec drog stanowia waskie betonowe chodniki, ktore wija sie przez cale mistaeczko i ulatwiaja poruszanie sie w nocy i w czasie ulewnych deszczy.
Zabudowa to glownie drewniane chaty (glownie na palach), ktorych strzecha utkana jest z lisci bananowca. Niezadko przy tych chatach znajdowaly sie ogromne anteny satelitarne.
W miasteczku mieszkaja sami Indianie, sa usmiechnieci, pogodni i bardzo zyczliwnie do wszystkiego nastawieni.
Centralnym miejscem, w ktorym toczy sie zycie towarzyskie, sa okolice portu i boiska. Po zmroku rozstawiane sa grile, na ktorych pieczone jest mieso, kielbaski i arepy. Na boisku starsza mlodziez rozpoczyna mecz pilki noznej (umiejetnosci pilkarzy czesto wprawialy nas w oslupienie).
Naszym juz wczesniej upatrzonym miejscem noclegowym bylo Alto del Aguila. Jest to osrodek polozony na samym skraju wioski (20 min piechota od portu). Jest to kilka wolno stojacych chatek, zadaszony taras, pokoj dzienny z aneksem kuchennym oraz wieza widokowa (!!!).
Wlascicielem jest Hector Fray, czlowiek niezwykle zyczliwy, pogodny, z duzym poczuciem humoru. Jest bardzo opiekunczy w stosunku do swoich gosci i chetnie sluzy pomoca (nas oprowadzil po calym miasteczku).
Codziennie rano dostawalismy porcje swiezych owocow (papaya, banany, ananas) oraz kawe.
W Alto del Aguila mieszka gromadka niesamowitych zwierzakow: dwie oswojone malpki, papuga, dwie kaczki, kura, kot, pies oraz sowa. Zwierzaki te sa na tyle oswojone, ze mozna sie z nimi bawic. Czasem potrafia tez byc upierdliwe (np.: papuga).
Przydatne informacje:
- lodzie z Letici do Puerto Narino plywaja 3 razy dziennie: o 7.00, 10.00 i 14.00; koszt to 26.000 pesos za osobe
- nocleg w Alto del Aguila 20.000 pesos za osobe
- w miasteczku jest kilka malych hoteli (cen nie znamy), w tym jeden murowany Casa Selva (pokoj podobno kosztuje ponad 100.000 pesos)
- obiad w knajpce zaprzyjaznionej z Alto del Aguila - 6.000 za osobe
- wycieczka lodzia na ogladanie delfinow blisko miasteczka - 20.000 za 2 osoby
- wycieczka na jezioro Tarapoto - 30.000 za 2 osoby