Manizales jest dobrym punktem wypadowym do parku narodowego Los Nevados. Jest to park, w ktorym znajduja sie 3 wulkany, z ktorych najwyzszy Nevado del Ruiz ma okolo 5300 m npm. Wulkan ten obecnie zaczal wykazywac aktywnosc i mozliwe jest dostanie sie tylko na wysokosc 4800 m npm (do niedawana mozna bylo wejsc na 5100 ).
Do parku Los Nevados dostac sie mozna jedynie przez lokalna agencje turystyczna, ktora organizuje jednodniowe wycieczki. My wycieczke wykupilismy w naszym hostelu.
Rano o godzinie 7.30 podjechal po nas jeep i w szescioosobowej grupie z przewodniczka wyruszylismy w gory. Poniewaz glowna droga byla zamknieta na skutek osuwisk blota,pojechalismy droga alternatywna - kreta, wyboista ale za to z pieknymi widokami.
Na 4000-cach byla przerwa na sniadanko w chatce el arbolito. Posililismy sie jajecznica z krakersami a popijalismy to goraca czekolada. Kawalek dalej przy bramie wjazdowej do parku dosiadl sie do nas przewodnik pracowniki parku (sympatyczny i dosc ekscentryczny),ktory z wielka fascynacja opowiadal nam o przyrodzie parku.
Pobyt na wysokosci 4800 jest dosc ciezki (troche sie kreci w glowie i czlowiek bardzo szybko sie meczy), kroki stawia sie bardzo powoli.
Nam udalo sie dojsc na 4820 m npm :D bo dalej nam juz nie pozwolono pojsc. Widok wulkanu jest niezapomnianym przezyciem.
Po zjezdzie na dol, zziebnieci i glodni zostalismy zabrani na obfity obiad (zupa + stek + ryz + banan + surowka). Obiad pochlonelismy w astronomicznym tempie.
W drodze powrotnej, na sam koniec, w ramach relaksu po `trudach podrozy` zabrano nas do wypasionych lazni termalnych - Termales el Otono. Przez ponad godzine moczylismy sie w trzech basenach z ciepla, cieplejsza i najcieplejsza (bardzo goraca) woda.
Przydatne informacje:
- wycieczki na wulkan organizowane przez agencje Ecosistemas - 120.000 pesos za osobe. Cena obejmuje transport spod hotelu, 2 posilki, wjazd do parku, ubezpieczenie, opieke przewodnika parku, kapiel w lazniach termalnych.